Eksponat sierpnia 2023 - Transporter opancerzony SKOT-2AP

Transporter opancerzony SKOT-2AP, Fabryka Samochodów Ciężarowych w Lublinie, 1963-71 (produkcja), l. 70. XX w. (modernizacja do standardu 2AP), nr fabr. 27624, nr inw. LMW-KI-760.

Transporter opancerzony SKOT-2AP


SKOT (Średni Kołowy Transporter Opancerzony) to pojazd skonstruowany na przełomie lat 50. i 60. XX w. w Czechosłowacji, produkowany i rozwijany przy kooperacji z Polską Rzeczpospolitą Ludową. Był to swego czasu jeden z najlepszych transporterów opancerzonych na świecie, lepiej oceniany choćby od radzieckiego odpowiednika BTRa-60. Przez przeszło cztery dekady stanowił podstawowe wyposażenie polskich i czechosłowackich wojsk zmechanizowanych. Był także eksportowany m.in. do: Ugandy, Iraku, Sudanu, Indii, Pakistanu, Libii, Maroka czy Egiptu. W Polsce zapamiętany jednak głównie jako jeden z atrybutów władzy komunistycznego reżimu. Do rangi symbolu Stanu Wojennego urosło przecież zdjęcie SKOTa wykonane przez korespondenta „Newsweeka” na tle warszawskiego Kina Moskwa z reklamą filmu „Czas apokalipsy”. Transportery te w dużej liczbie wykorzystywane były także do tłumienia Praskiej Wiosny 1968 r. czy Wydarzeń Grudniowych 1970 r.

Transporter opancerzony SKOT-2AP


Decyzję o potrzebie skonstruowania nowoczesnego transportera piechoty kierownictwo sił zbrojnych CSRS podjęło w drugiej połowie lat 50. XX w. Głównym jej powodem były niskie osiągi, słabe opancerzenie i brak perspektyw rozwoju używanych transporterów kołowych BTR-152 i półgąsienicowych OT-810. Nowy pojazd miał być budowany przy dużym wykorzystaniu już produkowanych w Czechosłowacji elementów samochodowych. Pierwszy prototypowy transporter powstał w 1959 r. Bazował on na podzespołach ciężarówek Tatra T-138 (m.in. cały zespół napędowy) oraz Praga S-360. Mimo, iż ówczesna Czechosłowacja posiadała bardzo dobrze rozwinięty przemysł motoryzacyjny, zwłaszcza autobusowy, to panowała tam duża obawa dotycząca możliwości samodzielnej, masowej produkcji transporterów. Dwa lata później projektem zainteresowała się Polska, która zaoferowała wsparcie konstrukcyjne i produkcyjne. W kraju liczono, że produkcja nowoczesnego transportera wpłynie na rozwój własnego przemysłu motoryzacyjnego.

Transporter opancerzony SKOT-2AP


Pierwsze trzy seryjne transportery SKOT zjechały z lublińskich taśm produkcyjnych 12 października 1963 r. uświetniając rocznicę bitwy pod Lenino. W kolejnym roku pojazdy te weszły na wyposażenie Wojska Polskiego oraz armii Czechosłowacji (oznaczone w nich odpowiednio jako SKOT oraz OT-64). W Polsce w produkcję transportera zaangażowanych było ponad 100 firm. Tu powstawały m. in. kadłuby pancerne, wieże, elementy zawieszenia, ogumienie, optyka, uzbrojenie, a wspominana wcześniej Fabryka Samochodów Ciężarowych w Lublinie, dokonywała końcowego montażu i testów pojazdów. Po stronie Czechosłowackiej w projekt zaangażowanych było ogółem 57 zakładów. Do największych należały Zakłady Samochodowe Letnany, stworzone na bazie m. in. wcześniejszych zakładów AVIA.

Transporter opancerzony SKOT-2AP


Początkowo SKOT był właściwie opancerzonym autobusem piechoty, gdyż nie posiadał własnego uzbrojenia. W Polsce szybko podjęto prace nad zmianą tego stanu rzeczy. Pierwszym, przejściowym rozwiązaniem było zainstalowanie w stropie wozu, zaraz za przedziałem silnikowym, karabinu maszynowego 7,62 mm PKT. Drugą wersją uzbrojenia był wkm DSzK kal. 12,7 mm. W obu przypadkach strzelca chroniły od przodu i boków pochyłe płyty pancerne. Następnie zdecydowano o adaptacji do SKOTa wieżyczki BPU-1 na karabiny KPWT kal. 14,5 mm i PKT kal. 7,62 mm, stosowanej w radzieckich transporterach BRDM-2 oraz BTR-60. Wóz w takiej konfiguracji przyjęto pod nazwą SKOT-2A. Jednocześnie w dalszym ciągu prowadzono prace nad poprawą samej wieżyczki, tak by zwiększyć zakres ostrzału i umożliwić obronę przeciwlotniczą. Nową wieżyczkę z opracowanym dedykowanym celownikiem OCS-90 Wojskowa Akademia Techniczna w Warszawie ukończyła w 1969 r. Od początku kolejnej dekady były w nią przezbrajane, w ramach modernizacji, kolejne wozy - wówczas oznaczane już jako SKOT 2AP. W sumie przezbrojono w ten sposób 1185 pojazdów.

Na bazie SKOTa w obu krajach producenckich powstawały też liczne pojazdy specjalistyczne. W Polsce były to wersje artyleryjskie, zabezpieczenia inżynieryjnego, pogotowia technicznego, zabezpieczenia medycznego, i liczne wersje wozów dowódczo-sztabowych. Na wyposażenie sił zbrojnych PRL łącznie przyjęto ponad 2800 szt. tych wozów w 24 wersjach bojowych i specjalistycznych. Umożliwiły one pełną mechanizację polskich wojsk pancernych i zmechanizowanych i wykonywanie działań w każdych, nawet najtrudniejszych warunkach.

Na zdjęciu przekrój transportera SKOT z dobrze widocznym silnikiem Tatra-T928-14. Eksponat ze zbiorów Muzeum Techniki Wojskowej


SKOT to ośmiokołowy transporter z napędem na wszystkie koła i skrętnymi pierwszymi dwoma osiami. Każde z kół posiadało niezależne zawieszenie oraz system regulowania ciśnienia w oponach. W prezentowanym wariancie przewoził on 12 żołnierzy, w tym kierowcę, dowódcę i celowniczego wkmu. W przedniej części wozu znajdował się przedział kierowania z miejscami dla kierowcy i dowódcy wozu. Mieli oni na wyposażeniu peryskopy, radiostację R-113/R-123 oraz radiotelefon R-124. Za nimi znajdował się przedział silnikowy z silnikiem Tatra-T928-14 osłonięty z obu stron ścianami grodziowymi z zamykanymi otworami dostępowymi. Za silnikiem znajdował się przedział desantowy, w którym w wersji 2AP znajdowało się najpierw stanowisko strzelca, a następnie wzdłuż burt wozu ławeczki dla desantu. Przed ostrzałem załogę chroniły stalowe płyty pancerne o grubości od 6 (strop) do 12 mm (przód transportera). Do przedziału desantowego wejść można była poprzez wygodne, dwudzielne tylne drzwi pancerne, ale także poprzez klapy w stropie wozu, które dodatkowo po otworzeniu umożliwiały prowadzenie ostrzału w trakcie jazdy z broni osobistej, granatnika itd. (Ostrzał prowadzić można było także przy całkowicie zamkniętym przedziale desantowym po otwarciu otworów strzeleckich).

Na zdjęciu wóz z wyposażenia 4. DP pokonuje Odrę na poligonie w Białej Górze, pocz. lat. 80. XX w. Zbiory Lubuskie Muzeum Wojskowe.


Wóz poruszał się po szosie z prędkością 95 km/h a w terenie do 45 km/h przy całkiem niedużym jak na wozy wojskowe spalaniu 50 l/100 km na szosie i 75 l/100 km w terenie. Dzięki dwóm śrubom wodnym, transportery te świetnie radziły sobie także z przeszkodami wodnymi, w których mogły się poruszać z prędkością do 9 km/h. Wóz był w pełni przygotowany do działań w warunkach skażenia chemicznego, biologicznego i radioaktywnego. Wyposażony był w urządzenie filtrowentylacyjne, którego przewody posiadały bezpośrednie podłączenie do masek przeciwgazowych załogi i żołnierzy desantu oraz w zestaw do dezaktywacji EŻT. Dodatkowo na burtach wozu przewożono wszelkie przydatne w działaniach polowych wyposażenie w postaci piły saperskiej, łopat, kilofów, łomu, bosaka i lin holowniczych.

Na zdjęciu: SKOT najprawdopodobniej w wersji 1a z już zamontowaną podwieżową nadbudową na kadłubie. Defilada WP w Zielonej Górze po zakończonej interwencji w Czechosłowacji, 1968 r. Fot. Czesław Łuniewicz, zbiory Archiwum Państwowe w Zielonej Górze


W Wojsku Polskim SKOTy były na wyposażeniu kompani piechoty zmotoryzowanej wchodzącej w skład batalionu piechoty zmotoryzowanej pułku zmechanizowanego lub samodzielnej kompanii w składzie pułku czołgów. W batalionie piechoty znajdowało się początkowo 21, a po przezbrojeniu na wersję 2A/2AP 30 transporterów. Jeszcze w drugiej połowie lat 80. XX w. stanowiły one podstawowe wozy bojowe wojsk pancernych i zmechanizowanych. W kolejnej dekadzie szybko zostały wycofane ze służby ze względu na podpisane porozumienia o ograniczeniu broni konwencjonalnej. Takie działanie niestety odbiło się negatywnymi konsekwencjami dla żołnierzy, zwłaszcza tych uczestniczących w misjach zagranicznych, którzy z potrzeby chwili do transportu wykorzystywali mniejsze i słabiej opancerzone samochody BRDM-2. SKOTy wyprzedawano za granicę oraz przedsiębiorcom i kolekcjonerom na krajowym rynku poprzez Agencję Mienia Wojskowego.

SKOT-2AP w muzealnym szeregu, zestawiony z jego radzieckimi odpowiednikami transporterami BTR-60


Muzealny egzemplarz trafił do kolekcji w 1986 r. przekazany przez JW 3876, a więc 5. batalion remontowy z Gubina. Na pancerzu widoczne są różne numery rejestracyjne jakie wóz nosił w różnych latach swojej służby (m.in. UB 0102, UUM 8226), numer taktyczny pod wieżą 6789, znaki przynależności państwowej – romb pancerny oraz znaki rozpoznawczy jednostki – arabska 2 w kwadracie.
Dane techniczne (wariant SKOT 2AP)
Masa: 12,9 t
Załoga: 2+10
Uzbrojenie: wkm KPWT kal. 14,5 mm, km PKT kal. 7,62 mm
Silnik: diesel, 4-suwowy, widlasty, 8-cylindrowy Tatra T-928-14
Moc: 180 KM
Pojemność zbiorników paliwa: 330 l
Spalanie: 50-75 l/100
Prędkość maks. 95 km/h
Prędkość pływania: do 9 km/h
Pokonywane przeszkody: rowy do szer. 200 cm, ściany do wys. 50 cm

Tekst i zdjęcia: Błażej Mościpan

-----------------------------------------

Opracowano na podstawie:
• Karta inwentarzowa eksponatu LMW-KI-760
• Katalog náhradních součástek středního obrněného kolového transportéru OT-64. Obrazová část, 1970 r.
• Katalog pojazdów mechanicznych służby czołgowo-samochodowej, Warszawa 1975
- Kajetanowicz J., Transporter opancerzony SKOT, „Wozy Bojowe Świata” nr 4/2018
- Kubiaczyk Cz., Transporter opancerzony SKOT, „Tygodnik Broni i Uzbrojenia” nr 9, 1971 r.
- Magnuski J., Wozy bojowe LWP, Warszawa 1985
- Szczerbicki T., Pojazdy Ludowego Wojska Polskiego, Czerwonak 2014
- Witkowski I., Lekkie i średnie opancerzone wozy bojowe, Warszawa 1993